11.09.2012

Zawsze wiedziałam, że jestem w mniejszości osób, które nie są w stanie podążyć za rozwijającą się niemalże z prędkością światła nowoczesną technologią. Codziennie tysiące mądrych ludzi na świecie odkrywają coś nowego, tak, że mojemu humanistycznemu umysłowi ciężko za tym nadążyć. Po pierwsze dlatego, że nie śledzę owych nowinek technologicznych na bieżąco, a jeśli już się zmobilizuję (zwykle z konieczności, nie z własnej inicjatywy) to i tak nie jestem w stanie pojąć, jak dzieje się to wszystko, jak w ogóle możliwe jest, że teraz piszę coś na swoim malutkim komputerku, a za moment będzie mógł to przeczytać każdy na całym świecie. Szanuję i podziwiam ludzi o ścisłych umysłach, którzy są w stanie to wszystko ogarnąć i czynić nasz świat piękniejszym rozwijając go, niestety, jak to zwykle bywa, są dwie strony medalu. Dzisiaj rano jeden z tych ścisłych umysłów jakimś cudem, czego też nigdy nie zrozumiem mając na względzie to, że mam naprawdę niełatwe do odgadnięcia, wręcz nienormalnie trudne hasła, włamał się na moją stronę i usunął wszystkie notki. Podłość ludzka nie ma granic. Swoją drogą nie wiem na ile może starczyć niewątpliwie chwilowa satysfakcja z tego, że usunie się komuś trochę literek, ale jeśli dzięki temu chociaż na chwilę zrobiło się jakiejś istocie lżej na sercu, to pozostaje mi cieszyć się jej szczęściem, a samej siąść w kąciku i płakać, bo niestety nie przyszło mi do głowy te swoje wypociny gdziekolwiek indziej zapisywać. Ale jak to mówią, nie ma takiej rzeczy, której nie da się odbudować, co niewątpliwie nijak ma się do sfery uczuciowej człowieka, lecz do zaistniałej sytuacji owszem. Tak więc (zawsze, kiedy używam tych słów mam przed oczami moją poirytowaną polonistkę) na nowo zaczynamy tworzenie "myśli słowem pisanych". Może tak po prostu musi być, że jeśli zaczyna się życie na nowo to wszędzie, nawet na blogu.
_____________________________________________________________
To już 11 lat. Do dziś wydarzenia z 11 września budzą wiele kontrowersji. Faktem jednak jest, że blisko trzy tysiące osób straciło tego dnia życie. Cześć Ich pamięci...

4 komentarze:

  1. nie wierze! jak był jakiś gorszy, deszczowy dzień to lubiłam sobie tutaj zaglądać i czytać po kolei wszystkie notatki, niektóre już prawie znałam na pamięć. nie rozumiem dlaczego w ludziach tyle złych emocji i dlaczego lubią psuć coś, co inni tworzyli latami. no nic to, będą nowe :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,title,Najwieksze-oszustwo-w-sprawie-WTC-Kobieta-ktorej-nie-bylo,wid,14915509,wiadomosc.html a tutaj link jak niektorzy potrafili zerowac na tragedii i robic z siebie przy tym celebrytow. dziwny jest ten swiat...

    OdpowiedzUsuń
  3. tez ogladam wlasnie Kilera :D i nasunelo mi sie podobne skojarzenie do twojego choc ja zwykle na montaz tak nie patrze :P ale jak sie cos oglada setny raz tak jak ja no to rzuca sie w oczy

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję na mnóstwo nowych, świetnych notek! :)

    OdpowiedzUsuń